nigdy nie znalazłam "swojego" zegarka, może w myśl zasady "szewc chodzi boso" ale chyba nie tylko. im więcej we mnie spokoju tym trafniejsze wybory, tym przychylniej układa się rzeczywistość. a spoglądając na zegarek widzę biało na czarnym ten moment! teraz albo nigdy! są sprawy dla których już nie będzie dobrego momentu, jeśli nie zajmę się nimi teraz..
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz