wtorek, 10 czerwca 2014

przez chwilę jest pusto

tak się w moim życiu zdarza że czerwiec jest miesiącem pożegnań, zupełnie zaskakujących. ale nie dramatycznych. to normalne że z czasem pewne idee, konstrukty myślowe czy ludzkie relacje się zużywają. przez pewien czas nie chcemy tego uznać, co też jest normalne. ale przychodzi dzień kiedy remanent jest nieunikniony. 
mam sukienkę do której pasują fantastycznie.

uwolniona

zachwycające jest to że efektu nigdy nie da się przewidzieć. gdybyście zobaczyli te kolczyki przed szlifowaniem .. moglibyście uznać że ta jakaś inna para.
 myślę że nadszedł pewien kres. na dzień dzisiejszy powiedziałam wszystko na temat zegarków. ostatni jaki powstał ma numer 227.

jaka jest moja prawda

kiedy zaczynasz coś robić nie myślisz jeszcze czy się przyda, czy się komuś spodoba, czy ktoś będzie w przyszłości tego chciał... to fantastyczny moment, jedynym oczekiwaniem jest zobaczyć efekt końcowy, czy uda ci się stworzyć dokładnie to co powstało w twoim umyśle a może przyszło spoza niego..
to chwila prawdy.

pytanie dla kogo to wszystko?

bardzo wdzięczna kolekcja, można szaleć i łączyć wzory, kolory. do tego eleganckie i bardzo wygodne. choć metalowe zupełnie nieciężkie.. 
możliwości wypełnienia jest nieskończenie wiele, przeglądam gazety i szukam ciekawostek :))
bardzo je polubiłam ale chyba tylko ja ..

czwartek, 5 czerwca 2014

zdjęcie skóry

                                                   
zdarzyło się już zatapianie w emalii biletów kolejowych, koralików albo kłębków nici (do tego akurat mam zamiar wrócić w najbliższym czasie)
tutaj użyłam zdjęcie skórzanej torebki, świetna alternatywa, zamiast skóry - zdjęcie skóry :))  a efekt mówi za siebie. lubię bardzo